Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Dawid Wildstein: Bóg na Majdanie

Dawid Wildstein: Bóg na Majdanie

Wiara musi być z ludźmi. Musi ich chronić. Więc w tym aspekcie – musimy być polityczni


Wiara musi być z ludźmi. Musi ich chronić. Więc w tym aspekcie – musimy być polityczni

Z głośników leci rumuński hist Dragostea din tei. Na scenie kilku kozaków udaje, że to oni właśnie śpiewają. Ludzie na Majdanie tańczą, podskakują i śmieją się. Piosenka się kończy. Nagle wszyscy milkną i zdejmują nakrycia głów. Na scenę wchodzą przedstawiciele Patriarchatu Kijowskiego. Rozpoczyna się modlitwa. Ludzie się żegnają. Wśród nich weteran z Afganistanu. Z czerwoną gwiazdą na czapce. Zaś za jakąś godzinę zgromadzeni na Majdanie odśpiewają hymn.
Modlitwa to jeden ze standardowych obrazków Majdanu. Religia jest w nim wszechobecna, choć jednocześnie nad nim nie dominuje, zamiast tego koegzystując z wplątując się w mniej „poważne” elementy protestów, jak choćby puszczanie zachodnich hitów muzycznych i podskakiwanie na scenie.

Przechadzający się kapłani traktowani są z szacunkiem. Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego zaangażowała się w obronę protestujących Ukraińców. W przeciwieństwie do Patriarchatu Moskiewskiego, który de facto współpracował z Berkutem (pro Janukowyczowa brygada do pacyfikowania manifestacji), umożliwiając tej służbie katowanie protestujących studentów.

Udało mi się porozmawiać z występującymi na scenie kapłanami – ojcem Mikołajem Fatyczem i Iwanem Nahulakiem.


Wiara musi być z ludźmi. Musi ich chronić. Więc w tym aspekcie – musimy być polityczni


Tylko Bóg prowadzi Majdan. Często ludzie się nas pytają, czy dyskoteki urządzane pod sceną nam nie przeszkadzają. Oczywiście, że nie. Ludzie, którzy tu są – oddają swoje serce innym i są gotowi do wyrzeczeń, więc tak naprawdę, mimo zabaw, bardziej poszczą od tych, co nie są na Majdanie.

Kiedy religia powinna się angażować tak mocno w politykę?

Wiara musi być z ludźmi. Musi ich chronić. Więc w tym aspekcie – musimy być polityczni, musimy tu być. Przed chwilą zresztą wróciliśmy z siedziby Berkutu. Byliśmy tam aby modlitwą ich przekonać, aby zaprzestali krzywdzenia protestujących.

Udało się?

Nie wiem co się dzieje w głębi serca innego człowieka. Ale mam nadzieję, że tak.

No a co będzie, jeśli to Janukowycz wygra. Nie obawiacie się z jego strony represji?


Nie boimy się Janukowycza. Boimy się tylko Boga.

Jaki jest wasz stosunek do Moskiewskiego Patriarchatu?

Nie mamy dobrych relacji z patriarchatem moskiewskim, popierającym i Janukowycza i Putina. Gdy Berkut katował ludzi, ich przedstawiciele zamknęli przed uciekającymi studentami swoją cerkiew, i patrzyli jak Berkut załatwia sprawę. My za to swoją Cerkiew otworzyliśmy i obroniliśmy studentów. Które zaangażowanie w politykę Wam się bardziej podoba?

Dawid Wildstein


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych 52 numerów TPCT w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.