Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Joe Biden postuluje, aby Ameryka była zbrojownią światowej demokracji

Joe Biden postuluje, aby Ameryka była zbrojownią światowej demokracji

Pod względem retorycznym czwartkowe orędzie Joe Bidena było jak dotąd jego najdonioślejszym i najlepszym wystąpieniem politycznym – pisze Marek A. Cichocki w nowym felietonie na łamach „Rzeczpospolitej”.

Wielu komentatorów zwraca uwagę, że było przeznaczone dla amerykańskiego odbiorcy oraz stanowiło element wewnętrznej polityki. Oczywiście odnosiło się też bezpośrednio do sytuacji w amerykańskim Kongresie po odwołaniu Kevina McCarthy’ego z funkcji spikera izby, przez co ten dwuizbowy parlament zmaga się z paraliżem decyzyjnym. Tymczasem konieczne są szybkie rozstrzygnięcia w sprawie kolejnych pakietów pomocy dla Ukrainy, a teraz także dla Izraela.

Mimo tego wewnętrznego kontekstu wystąpienie Bidena pokazuje jeszcze coś więcej. Wygłoszone od razu po powrocie z Izraela łączy wojnę na Bliskim Wschodzie z rosyjską inwazją na Ukrainę. Biden jasno pokazuje, jaka jest stawka obu konfliktów: jeśli nie zostaną teraz powstrzymane przez Amerykę, to siły, które je wywołały – Rosja i Iran – pójdą znacznie dalej. Wówczas obecna sytuacja z fazy przypominającej drugą zimną wojnę może się faktycznie przekształcić w trzecią wojnę światową. A w takie starcie Ameryka będzie musiała się zaangażować bezpośrednio.

Wystąpienie Bidena rysuje też wyraźnie podstawowe założenia amerykańskiej strategii. Ameryka ma być zbrojownią światowej demokracji, a więc dostarczać broń i inne wsparcie tym, którzy mają prawo się bronić, tak jak Ukraina czy Izrael. Ponadto ma powstrzymywać przed eskalacją, czyli pilnować, by obrona nie przekroczyła dopuszczalnych granic, a agresorzy nie osiągali swych strategicznych celów. Dlatego też Izrael podlega tej samej presji co Ukraina, by nie przekształcić prawa do obrony i odwetu w totalną wojnę.

Warto to wszystko przełożyć sobie na naszą polską sytuację. Tym bardziej że w wystąpieniu Biden wspomina o zagrożeniu dla państw bałtyckich oraz o Polsce w znaczącym kontekście gróźb Putina dotyczących naszej zachodniej granicy z Niemcami. Jeżeli więc Rosja nie zostanie skutecznie powstrzymana w Ukrainie, Europa Środkowo-Wschodnia będzie następnym etapem wojny. Wtedy Ameryka będzie musiała wybrać: czy zaangażować się bezpośrednio, czy raczej powstrzymywać i zbroić tych, którzy mają prawo się bronić.

Marek A. Cichocki

Felieton ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita”

Przeczytaj inne felietony Marka A. Cichockiego ukazujące się w „Rzeczpospolitej”


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych 52 numerów TPCT w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.